Grywalizacja tylko dla dużych firm? Niekoniecznie
Jak już niejednokrotnie wspominaliśmy, grywalizacja szturmem przebiła się do słowników marketingowych i znalazła się w centrum zainteresowania wszystkich, których pragną osiągnąć założone cele biznesowe swojego przedsiębiorstwa. Działanie może być nie tylko wspaniałą okazją do zabawy, ale także świetnym elementem budującym lojalność wobec marki i zaangażowanie wkładane w pracę.
Spis treści
- Sam content nie wystarczy
- Grywalizacja w małych firmach
- Przeznaczenie grywalizacji
- Jak robią to inni?
Sam content nie wystarczy
Dostarczanie wartościowych treści swoim klientom to ważny element każdej strategii marketingowej. Ważny, ale niewystarczający. W rzeczywistości ciągłej konkurencji i postępującego szumu medialnego uwagę odbiorców zwracają tylko te działania, które wyróżniają się oryginalnością i odwołują się do ich emocji. Obecnie zgromadzenie nawet najlepszej jakości materiałów nie wystarczy, aby zaangażować adresatów i zachęcić ich do określonych czynności. Należy zapewnić im odpowiednie emocje związane z rywalizacją. Świetnie w tej roli sprawdza się grywalizacja, która może przynieść wymierne korzyści, także te materialne.
Grywalizacja w małych firmach
Konieczność dokładnego opracowania możliwych scenariuszy działania i prawne aspekty organizacji sprawiają, że pozornie grywalizacja wydaje się zarezerwowana wyłącznie dla dużych przedsiębiorstw mogących wygospodarować odpowiednie środki i posiadających zaplecze kompetencyjne. Nic bardziej mylnego. Zabawa tego rodzaju świetnie sprawdzi się również w przypadku małych podmiotów gospodarczych, a jej organizacja, w razie braku odpowiedniej wiedzy, może zostać zlecona zewnętrznym wyspecjalizowanym jednostkom, takim jak Motivation Direct. Mała firma jest idealnym miejscem na działania tego typu. Z uwagi na ograniczoną liczbę pracowników lub lokalny zasięg produktów efekty podjętych kroków mogą być widoczne już po kilku dniach.
Przeznaczenie grywalizacji
Grywalizacja wykorzystuje naturalną potrzebę człowieka do zabawy i przekształca kontakt z marką w angażujący proces, którego zwieńczeniem jest wywołanie poczucia lojalności. Efekt wzmacnia zasada współzawodnictwa, która od zawsze wpisana była w osobowość człowieka. Proces wykorzystuje mechanizmy związane z grami do wywołania motywacji oraz zwiększenia efektywności podejmowanych interakcji i pozwala przekuć doświadczenia czerpane z kontaktu z marką w atrakcyjne przeżycia zachęcające do dalszych relacji. Gdzie można wykorzystać tego typu działanie? Ostateczne przeznaczenie grywalizacji zależy wyłącznie od pomysłowości autorów. Może być ona zastosowana zarówno w celu intensyfikacji lojalności klienta, jak i zwiększenia zaangażowania pracowników wewnątrz przedsiębiorstwa. Jest w stanie podnieść morale, ale także utrzymać stałą gotowość do poszerzania swoich kompetencji.
Jak robią to inni?
Początki grywalizacji przypadają na lata 70, kiedy zauważono, że tego rodzaju działania stanowią dobry sposób na zbudowanie zaangażowania wewnątrz firmy, jak i wśród klientów marki. Choć od tej pory strategie jej organizacji i warunki społeczno-prawne przeszły wiele przeobrażeń, zasady jej działania są takie same – stworzenie atrakcyjnej dla klienta propozycji działania, która poprzez wykorzystanie mechanizmów zabawy zachęci go do zbudowania długotrwałej relacji z marką. Szukając inspiracji, warto przyglądnąć się dotąd realizowanym projektom. Dobrego przykładu w tym względzie dostarcza PZU i jego program „Inspiratorium Menedżer 2.0”. Działanie miało na celu podnieść kompetencje pracowników i polegało na zachęceniu ich do aktywnej nauki. W tym celu przygotowano specjalną platformę edukacyjną, za pomocą której można było zdobywać punkty oraz nagrody. Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę i szybko przyniósł efekty w postaci podwyższenia kompetencji setek zatrudnionych.